Jak zrobić własne piwo

Johannes (Browar Amber)

Off 211

Jan Heweliusz chyba nie byłby zachwycony takim wykorzystaniem swojego imienia.

Z Amberem to jest dziwna sprawa – mają w swojej ofercie piwa naprawdę świetne, jak Grand czy Złote Lwy, ale i wyraźnie słabsze, żerujące na legendzie (Żywe) czy modnym trendzie na piwa niepasteryzowane (Amber Naturalny). Johannes, którego ładna etykieta przybliża konsumentom postać słynnego gdańszczanina, niestety zalicza się do tej drugiej grupy.

To piwo formalnie nie należy do grupy „mocarzy”, ale tak właśnie wygląda i smakuje. Po nalaniu widzimy bursztynowy płyn ozdobiony solidną czapą gęstej piany (znika prawie zupełnie po 2-3 minutach). Już pierwszy łyk rozwiewa nadzieję na coś lepszego niż tani produkt dla marketów (zauważcie, że w skład dość niskiej ceny wchodzi koszt butelki bezzwrotnej i datek na Muzeum Historyczne w Gdańsku). Johannes jest słodki – nie słodowy, ale słodki mdłą słodyczą piw mocnych. Praktycznie zero chmielowej goryczki. Czuć też alkohol – i to niepokojąco wyraźny jak na sam początek szklanki. Wysycenie jest początkowo dość mocne, ale nie ratuje tego – nie da się tego ująć inaczej – kiepskiego piwa w złym guście.

Szkoda, że browar nie potrafi konsekwentnie utrzymywać dobrej jakości swoich marek. Jawi mi się obecnie jako dr Jekyll i Mr. Hyde, a nawet powiem, że jak Sulimar i Cornelius polskiego piwowarstwa.

==Radar==

Alkohol: 6,5%, ekstrakt: 14,5% wag.
Cena: 3,15 zł

Ocena: 5/10

+ wygląd
+ cena

– wyczuwalny alkohol
– mdląco-słodki smak

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Kapslownica Greta – pożegnanie po latach

    Z mojego pierwszego sprzętu nie zostało już za wiele elementów. Jakaś tam drobnica typu klips do wężyka itp. Niedawno musiałem się pożegnać również z moją kochaną Gretą. Kupiłem ją na starcie w grudniu 2014 roku, bo… była najtańszą opcją. Poszperałem w necie, poczytałem kilka blogów, posłuchałem sobie Tomka Kopyry i wychodziło, że zakup jest doraźny….

  • Krzepkie (Browar Kormoran)

    Zwykle staram się unikać „mocarzy” – piwo powyżej 6,5% alkoholu nie będące porterem po prostu mi nie podchodzi. Ale goście z Kormorana sprzedadzą mi wszystko – nie potrafię oprzeć się urodzie etykiet na ich piwach. Przystępowałem do degustacji z nadzieją, że tacy fachowcy jak ci z Olsztyna wycisną z tej nielubianej przeze mnie formuły wszystkie…