Skrzynka na piwo

Perła Niepasteryzowana (Browar Perła)

Off 475

Perła wśród piw? Wolne żarty.

Ile jeszcze browarów popłynie na fali wmawiania konsumentom, że tzw. piwa niepasteryzowane oferują jakieś niesamowite doznania smakowo-zdrowotne? Browar w Lublinie najwyraźniej doszedł do wniosku, że wystarczy kiepskie piwo opatrzyć nazwą „niepasteryzowane”, a sukces murowany. Jeśli mam być szczery, to nie życzę Perle sukcesu. Jest to ni mniej, ni więcej, tylko kopia Kasztelana. O ile jednak kilka miesięcy temu Kasztelan był czymś nowym w ofercie koncernów, co mogło mu zyskać pewną moją życzliwość, to Perła jest tylko powieleniem marketingowego chwytu, niczym więcej.

Mamy tu do czynienia z piwem „niepasteryzowanym”, czyli takim, które może sobie stać w temperaturze pokojowej przez 3-5 miesięcy. Dobre sobie. Jak wiadomo, proces produkcji takiego potworka nie ma nic wspólnego z warzeniem prawdziwego piwa świeżego. Jestem coraz większym zwolennikiem opinii, że niepastery powinny być sprzedawane wyłącznie z beczki w pobliżu browaru – nalewanie ich do butelek czy puszek mija się z celem, zbyt trudno zapewnić im prawdziwą świeżość.

Wróćmy do Perły. To przeciętniak, jakich pełno w supermarketach. Gdyby nie nazwa, pewnie nigdy nie trafiłaby do mojego koszyka. Po przelaniu do szklanki pieni się bardzo krótko, piana opada błyskawicznie. Zapach daje jeszcze jakąś nadzieję – zalatuje wilgotną piwniczką tudzież studnią, jednak już pierwszy łyk rozwiewa wszelkie wątpliwości. Płaski smak, tępa goryczka i nasilający się z każdą chwilą zapach słodu. Kiepskiego słodu. Tyskie jak w mordę strzelił! Irytująco słaby produkt.

==Radar==

Alkohol: 6%, ekstrakt: nie podano
Cena: 2,79 zł (Tesco)

Ocena: 4/10

+ brązowa butelka, przyjemne etykieta i kapsel

– Tychy? Warka? Inne siki?
– piana złudzeń
– lepsze hasło niż piwo

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Obołoń Switłe (Browar Obołoń, Ukraina)

    Kolejny przedstawiciel kolekcji ukraińskiego browaru. Switłe opisywane jest na etykiecie jako piwo o świeżym słodowo-chmielowym smaku, podkreślonym przyjemną goryczką. Brzmi obiecująco, zwłaszcza jeśli dodamy do tego informację o zawartości alkoholu na poziomie 4,5%. W związku z powyższym spodziewałem się lekkiego, chmielowego piwa. Po nalaniu do szklanki widać, że będzie problem z uzyskaniem dobrej piany. Pojawia…

  • Pozdrav z Prahy. U Tří Růží na trzy hausty

    To nie był wyjazd piwny, ale będąc w stolicy Czech nie sposób uniknąć tego tematu. Piwo samo pcha się do twarzy, więc nie warto się opierać pokusie. Zwłaszcza, gdy trafi się na tak urokliwy minibrowar jak U Tří Růží (Pod Trzema Różami), mieszczący się na Starym Mieście przy ulicy Husova 10. Piątek był tak upalny…