Festiwal dobrego piwa

Piast Wrocławski niepasteryzowane (Carlsberg)

Off 259

Niedawno próbowałem zwykłego Piasta z puchy, tym razem trafił mi się niepasteryzowany. Czy będzie między nimi jakaś różnica?

Pierwsze wrażenie – piana obfitsza, drobniejsza, bardziej zbita. Zapach chmielowy. Wysycenie średnie, z tendencją do malejącego. Kolor typowy dla lagerów, ciemne złoto. Czas na pierwszy łyk. Jest inaczej, jest też lepiej. Wyraźnie wyczuwalny słód, choć płytki, to jednak znacznie przyjemniejszy niż w wersji pasteryzowanej. Mniejsze nagazowanie pozwala kubkom smakowym skoncentrować się na czymś więcej niż tylko kwaśnym smaczku dwutlenku węgla.

Po dłuższej chwili w atmosferze tlenowej, Piast wciąż ozdobiony jest skromną bo skromną, ale jednak widoczną białą pelerynką. Najlepsze jest uczucie przy przełykaniu, wtedy mam wrażenie, że obcuję z naprawdę dobrym piwem, niestety potem jest trochę gorzej, atakuje średnio aromatyczna, raczej mało wyrafinowana goryczka. Ale jest całkiem dobrze.

Pije się dobrze niemal do samego końca. Finisz z trochę zbyt gryzącą goryczką, ale to dosłownie ostatnie dwa łyki.

Etykieta może się podobać. Ciemnobrązowe tło, rysunek wrocławskiego ratusza. Na kontrze informacja, że jest to edycja limitowana. Nie wiem czy chodzi o wygląd etykiety, czy uwarzenie krótkiej serii piwa niepasteryzowanego (czyżby to było badanie rynku?). Reasumując: pozytywne zaskoczenie i całe dwa punkty wyżej od pasteryzowanego brata.

==Radar==

Alkohol: 5,5%, ekstrakt: nie podano
Cena: 2,29 zł (Carrefour)

Ocena: 7/10

+ odczuwalna zmiana na plus w stosunku do wersji pasteryzowanej
+ ładna piana i nieźle wyważony stosunek goryczki do słodu
+ niska cena

– smak nie jest tak pełny jak u konkurencji z Czarnkowa czy Konstancina

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Trybunał Miodowe (Sulimar)

    Nie wiem, które to już miodowe piwo z Piotrkowa – jedno jest pewne, że pierwsze pod nową marką Trybunał. Czy smukła (bezzwrotna) butelka i poprawiona estetyka etykiety idą w parze z jakością samego piwa? Ledwo odjąłem z butelki kapsel, a już poczułem intensywny zapach miodu. Aż zerknąłem na kontrę w poszukiwaniu aromatu identycznego z naturalnym…

  • Kultowe flaczki po polsku

    Flaczki wszystkim kojarzą się z niezbyt miłym zapachem w kuchni, który roztacza się, gdy flaki się gotują. Okazuje się, że ten właśnie zapach można w bardzo szybki i skuteczny sposób zniwelować, przez sztuczkę, którą stosowały już nasze i babcie, mianowicie, jeśli mamy przygotowane flaczki to po postu należy je dwa razy zalać wrzątkiem i dobrze…