Skrzynka na piwo

Czarne Miodowe (Browar Fortuna)

Off 86

Jakieś półtora roku temu na FFE pisałem o tym piwie i nie byłem nim specjalnie zachwycony. Niedawno spróbowałem go w pubie z beczki w wersji niepasteryzowanej i smakowało rewelacyjnie. Dlatego postanowiłem odnowić znajomość z wersją butelkową.

No i wyszło, że jednak różnica między niepasterem z beczki a pasterem z flaszki jest – i to duża. Może nie kolosalna (choć korciło mnie, żeby tego słowa użyć), ale wyczuwalna wyraźnie.

Po nalaniu do kufla pieni się słabo i bardzo krótko. Kolor – czarny z rdzawym odcieniem. Zapach – jak ze słoika z miodem. Pierwszy łyk – i zamiast spodziewanej słodyczy miodu czuję przede wszystkim gorzkawy smak karmelu. Jak podczas wspomnianej degustacji w 2009, tak i dziś Czarne Miodowe od razu zalazło mi za skórę tym popiołkowym smaczkiem. Choć niezbyt mi się to spodobało, muszę pochwalić browar – utrzymali to piwo na tym samym poziomie przez całkiem długi czas. Nie poprawili go, ale i nie spieprzyli. To chyba dobrze świadczy o kontroli jakości w Fortunie?

Wracając do Czarnego. Okej, piło się je w miarę bezboleśnie. Z czasem miód coraz wyraźniej dochodzi do głosu, w żadnym momencie jednak nie atakuje lepką słodyczą. Wydaje mi się, że rozumiem zamysł browarników z Miłosława – chcieli uniknąć przesadnej słodyczy, którą sam często krytykowałem w przypadku piw miodowych innych browarów. Rzecz w tym, że w pubie to piwo miało bardziej harmonijny smak, nie było w nim tej przykrej dominacji słodu karmelowego. To by się dało poprawić i w wersji butelkowej, ale wnioskując z poprzedniego akapitu – raczej nie ma na to szansy. Pozostaje raczenie się Czarnym z miodem z beczki w miejscach, o których wiedzą tylko nieliczni…

Swoją drogą ciekawi mnie, jakiego miodu używa Fortuna (i inne browary). Bo jeśli jest to jakaś podejrzana mieszanka miodów importowanych z Chin, to może lepiej unikać częstego spożywania zaprawionych nim trunków. To nie jest żadna szpila, ale producent mógłby podawać na etykiecie pochodzenie tak istotnego składnika. A może jestem po prostu przewrażliwiony na tym punkcie.

==Radar==

Alkohol: 5,6%, ekstrakt: 12,2% wag.
Cena: 4 zł

Ocena: 6,5/10

+ przyjemny zapach miodu
+ nie jest za słodkie

– dominujący smak karmelu
– kiepska piana

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Śliwka w Piwie (Browar Kormoran)

    Trzecie, najnowsze, owocowe piwo z browaru w Olsztynie. Producent chwali się na etykiecie, że w każdej butelce Śliwki w Piwie znajduje się sok z dziewięciu śliwek. A sok ten pochodzi od trzech odmian śliwki: węgierki, węgierki łowickiej i mirabelki. Jak to smakuje? Zacznijmy tradycyjnie od wyglądu. A ten, podobnie jak w przypadku Wiśni, przedstawia się…

  • Perła Chmielowa (Perła – Browary Lubelskie)

    Namawialiście, żądaliście, reklamowaliście, a więc jest – recenzja Perły Chmielowej. Gotowi na świętą wojnę? Taki żarcik, spokojnie. Wbrew pozorom nie jestem uprzedzony do żadnego browaru, nawet koncernowego, jeśli potrafi zrobić dobre piwo. Więc i do Perły Chmielowej podchodzę jak do każdego innego piwa. Będzie dobre – pochwalę, nieudane – na pewno o tym wspomnę. Do…