Etykiety na piwo domowe

Trybunał Trójsłodowe (Sulimar)

Off 186

Kolejne piwo z nowej linii Sulimaru – tym razem browar zachęca do degustacji użyciem trzech rodzajów słodów.

Te słody to: jęczmienny, pszeniczny i karmelowy. Od pierwszego Trybunał otrzymał w darze wyrazisty, pełny, słodowy smak, od drugiego nie najgorszą (początkowo) pianę, zaś od trzeciego – ciemniejszą barwę.

Trójsłodowe nalewa się z przyjemną dla oka, gęstą pianą, która jednak nie uzasadnia użycia wysokiej szklanki, bo dość szybko znika. Pachnie słodowo, z lekkim piwnicznym aromatem. Wysycenie dość wysokie, ale dla tego piwa w sam raz. W smaku przypomina mi dawne marki Sulimaru, np. Corneliusa Premium czy GolBeera, czyli słodowa pełność, słodkawe smaki dobrze zbalansowane nieznaczną, aromatyczną goryczką. Trzyma formę do końca, przy samym spodzie kufla oferując coraz bardziej wyrazistą goryczkę – finał jest wręcz wytrawny, co mnie miło zaskoczyło.

Brakowało mi takiego smaku, więc pewnie będę do Trójsłodowego od czasu do czasu wracał, tym bardziej, że jest dostępne w hipermarketach w bardzo atrakcyjnej cenie (choć znając Auchana to pewnie cena na zachętę, później skoczy o złotówkę w górę).

==Radar==

Alkohol: 6%, ekstrakt: 13% wag.
Cena: 2,67 zł (Auchan)

Ocena: 8/10

+ głęboki słodowy smak
+ dobra piana
+ goryczkowy finisz
+ rewelacyjna cena

– piana szybko znika
– niewyczuwalny w smaku słód pszeniczny

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Piast Wrocławski niepasteryzowane (Carlsberg)

    Niedawno próbowałem zwykłego Piasta z puchy, tym razem trafił mi się niepasteryzowany. Czy będzie między nimi jakaś różnica? Pierwsze wrażenie – piana obfitsza, drobniejsza, bardziej zbita. Zapach chmielowy. Wysycenie średnie, z tendencją do malejącego. Kolor typowy dla lagerów, ciemne złoto. Czas na pierwszy łyk. Jest inaczej, jest też lepiej. Wyraźnie wyczuwalny słód, choć płytki, to…

  • Książęce Złote Pszeniczne + Czerwony Lager (Kompania Piwowarska)

    Niedawno pochwaliłem dwa całkiem przyzwoite piwa z KP (Ciemne Łagodne piłem już kilkakrotnie i wciąż mi smakuje), ale czas wrócić na ziemię. A tu rządzą stare dobre zasady. Jedna z nich, „koncerny nie potrafią robić piwa”, ciągle aktualna. Złote Pszeniczne wygląda całkiem nieźle. Jest odpowiedni kolor, mętność, wysokie nasycenie, wreszcie obfita biała piana. Zapach już…