Słodownia Strzegom

Pozdrav z Prahy. U Tří Růží na trzy hausty

Off 34

To nie był wyjazd piwny, ale będąc w stolicy Czech nie sposób uniknąć tego tematu. Piwo samo pcha się do twarzy, więc nie warto się opierać pokusie. Zwłaszcza, gdy trafi się na tak urokliwy minibrowar jak U Tří Růží (Pod Trzema Różami), mieszczący się na Starym Mieście przy ulicy Husova 10.

Piątek był tak upalny (tak, tak, to było zaledwie kilka dni temu), że widok połyskującej zza szyby miedzianej kopuły był jak oaza majacząca przed odwodnionym wędrowcem. Wpadliśmy więc z A. na dwa szybkie, które okazały się prawdziwym zbawieniem dla naszych wycieńczonych organizmów.

Fantastyczna pszenica o cudownie jedwabistej pianie i doskonale gaszącej pragnienie kwaskowatości oraz pełne owocowo-kwiatowych aromatów ciemne były strzałem w dziesiątkę. Dawno nie piłem piwa tak szybko 🙂

Sam lokal jest niewielkich rozmiarów. Jedna sala, przedzielona drewnianym przepierzeniem. W większej części wystająca z podłogi instalacja, solidny bar i kilka stołów. W drugiej cztery stoły i telewizor nadający mecz hokejowy. No tak, jesteśmy w Czechach. Ściany ozdobione zabawnymi rysunkami w stylu naszego Raczkowskiego. Ogólnie – przytulnie, bez zadęcia i epatowania tradycją.

Za duże piwo należy tu zapłacić 47 koron, za małe 30. W większości knajp na Starym Mieście za piwo zapłacimy ok. 35-40 koron, więc różnica między cenami piw przemysłowych a rzemieślniczych naprawdę niewielka.

Przy okazji: czy mieliście kiedyś okazję wpaść do piwiarni Pod Złotym Tygrysem (U Zlateho Tygra), która mieści się na tej samej ulicy?

Radzę choćby zajrzeć. Niesamowity klimat prawdziwej tubylczej spelunki (w pozytywnym znaczeniu) – zero turystów, sami miejscowi w strojach nieoficjalnych, mnóstwo dymu (najwyraźniej przepisy dotyczące zakazu palenia w lokalach są w Czechach bardziej elastyczne od naszych) i oldskulowy, potężny nalewak. Ponoć lokal legenda, chwali się bywalstwem Bohumila Hrabala. Więcej informacji: http://www.uzlatehotygra.cz.

A skoro już jesteśmy w tak miłym nastroju, mała zapowiedź. Przywiozłem coś niecoś z Pragi, więc przez kilka najbliższych dni popróbujemy czeskich piwek. Nie będą to żadne wymyślne trunki, ot kilka zakupionych w markecie popularnych browarków. Śledźcie Teraz Piwo!

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Maxi King 10% (Sulimar)

    Ki diabeł mnie podkusił, żeby kupić to coś? Winię za to sprzedawcę, który umieścił „Króla Lwa” na tej samej półce co piwa z browaru Fortuna. A że się spieszyłem, to butelka wylądowała przy kasie jakoś samoistnie. Dopiero w domu zorientowałem się, że mam do czynienia z wykwintnym napitkiem o mocy 10% wyprodukowanym w ulubionym przez…

  • Aplikacja TOP BEER [Recenzja]

    Wracam z tekstami na bloga i to od razu z pierwszą recenzją apki, a pod lupę wziąłem nowość – TOP BEER. Ten czerwiec mega szybko leci, był WFDP, a w poprzedni weekend byłem w Tatralandii na Słowacji (o tym będzie na moim drugim blogu), więc nie było czasu na pisanko. Zobaczcie zatem jak w mojej…