Słodownia Strzegom

Dwa mikrusy: Gniewosz Limonka + Czarnkowskie (Browar Gontyniec)

Off 114

Browar Gontyniec nie próżnuje – ostatnio wypuścił w świat kilka nowości. Dwie z nich dziś na Teraz Piwo.

Zobaczmy, co w temacie „wakacyjnego orzeźwienia” ma do powiedzenia producent znany do tej pory przede wszystkim ze słodkich piw ciemnych.

Gniewosz Limonka zamknięty jest w specyficznej, małej butelce – jeszcze niższej od tradycyjnego bączka, co widać na wspólnym zdjęciu z Czarnkowskim. Nalewa się praktycznie bez piany, zapach też taki jakby go nie było. Pierwszy łyk i od razu jestem zniechęcony. O co tu chodzi? To jakiś totalny misz-masz smaków: mocna goryczka, słód, aromat cytrynowo-grejpfrutowy, posmak syropu klonowego na języku, nie wiem, o co chodzi. Po chwili jednak jakoś się to układa w całość i nabiera ostatecznego kształtu. A wygląda to tak, że Gniewosz Limonka smakuje grejpfrutowo – jest to kwaskowato-gorzkawy smak, którego nie sposób inaczej określić. W tle czai się cukier, baza piwna bardzo nikła.

Na pewno nie jest to piwo, które może powalczyć z koncernowymi radlerami – jest zbyt cierpkie w smaku. Kojarzy mi się bardziej z alkoholowym drinkiem niż piwem. Nie było złe, ale to raczej nie moja bajka.

Alkohol: 4,2%, ekstrakt: 12,1% e.w.
Cena: 2,56 zł (Auchan)

Ocena: 6/10

No to od razu przechodzimy do nowego lagera w rodzinie Gontyńca, nazwanego na cześć kultowego browaru w Czarnkowie.

Jest to piwo w stylu Noteckiego – pachnie chmielowo, ma ciemnozłoty kolor i szybko znikającą pianę. W smaku początkowo dominuje goryczka, po chwili dochodzi mdławy posmak słodu, na szczęście niedominujący.

W sumie jestem miło zaskoczony. Goryczka trzyma do końca i jest całkiem miła, piwo, mimo braku głębi, jest całkiem solidnie zbudowane i smaczne. Pewnie spora w tym zasługa małej butelki (pół litra z pewnością nie dałoby rady i padło pod koniec na pysk), ale skoro Gontyniec ma taki pomysł na siebie, to tylko trzeba mu przyklasnąć.

Alkohol: 5%, ekstrakt: 12,1% e.w.
Cena: 1,78 zł (Auchan)

Ocena: 7,5/10

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Zawiercie Bursztynowe (Browar na Jurze)

    Pierwsze spotkanie z piwem z Zawiercia. Jest to piwo górnej fermentacji, wg informacji na etykiecie „bardzo mocno chmielone”. Nie wiem, w jaki sposób zweryfikować ten opis, czy nie jest to typowa czcza przechwałka, czy może browar rzeczywiście dał więcej chmielu niż zwykle. Sprawdźmy, jak wygląda i smakuje Bursztynowe. Piwo ma efektowną herbacianą barwę. Piana gęsta…

  • Sarmackie Mocne (Browary Łódzkie)

    Ryzyk-fizyk, spróbuję piwa z PET-a. PET został zakupiony w Biedronce, a za jego powstanie odpowiadają Browary Łódzkie, etatowy dostawca „nołnejmów” do sieci dyskontów na równi z Głubczycami. Swoją drogą zastanawia mnie strategia wspomnianych zakładów – utrzymują się z produkcji na zlecenie sieci, podstawą współpracy jest niska cena. Nie promują własnych wyrobów, praktycznie nie istnieją w…