Skrzynka na piwo

Łomża Miodowe (Browar Łomża/ Royal Unibrew)

Off 579

Moda na piwa z dodatkiem miodu nabiera już charakteru epidemii. Każdy mały i średni browar ma ambicję posiadania takiego piwa w swojej ofercie. Trend zauważają również koncerny i tak oto do Łomży „niepasteryzowanej” dołącza Łomża miodowa. W wersji limitowanej, a więc koncern Royal Unibrew zapuszcza kontrolnego żurawia, czy piwo się przyjmie na rynku.

Myślę, że ma szansę, podobnie jak Kasztelan dla przedtelewizorowych piwożłopów stał się synonimem dobrego gustu czy wręcz snobizmu (serio, słyszałem opinie, że to takie rewelacyjne piwo, naturalne, zdrowe…). Łomża chwali się, że do piwa dodaje naturalnego miodu „z podłomżyńskich pasiek”. Niewiele mi to mówi, zwłaszcza o rodzaju miodu. Dodaje też aromatu miodowego i to on głównie atakuje nos podczas konsumpcji. Piwo jest idealnie klarowne, mocno nasycone, jasnozłote w barwie. Przyjemnie zaskakuje wysoka i trwała piana – trzymała się do końca. W smaku wbrew oczekiwaniom nie ma wiele słodyczy – jest za to wyraźna goryczka, która momentami przyćmiewa smak miodowy. Jakby próbowano zrobić coś w stylu Opata medovego, czyli przeciwieństwo typowego krajowego ulepka. To fajny pomysł, jednak doskwierał mi natarczywy i jakiś sztuczny miodowy aromacik (choć na etykiecie walnęli „naturalny aromat miodu).

Albo mi już przeszła faza na piwa miodowe, albo ta Łomża wcale nie jest taka wspaniała, jakby chciał producent.

==Radar==

Alkohol: 5,7%, ekstrakt: nie podano
Cena: 3,58 zł (Carrefour)

Ocena: 6,5/10

+ bardzo dobra piana
+ nie atakuje natrętną słodyczą

– zbyt mocny zapach sugeruje nadmiar aromatu
– dość płaski smak, zwłaszcza na finiszu

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Irish Beer (Browar Kormoran)

    Moje uczucia wobec browaru Kormoran świetnie obrazuje sinusoida – raz na górze, raz na dole. Tym razem na dole. „Irlandzkie” z Olsztyna zawsze omijałem szerokim łukiem – etykieta znacznie odbiegająca stylem od pozostałych marek browaru nieodparcie kojarzyła mi się z Krajanem lub innym Jabłonowem. Okazuje się jednak, że w zestawieniu z Belfastem to piwo nie…

  • Kultowe flaczki po polsku

    Flaczki wszystkim kojarzą się z niezbyt miłym zapachem w kuchni, który roztacza się, gdy flaki się gotują. Okazuje się, że ten właśnie zapach można w bardzo szybki i skuteczny sposób zniwelować, przez sztuczkę, którą stosowały już nasze i babcie, mianowicie, jeśli mamy przygotowane flaczki to po postu należy je dwa razy zalać wrzątkiem i dobrze…