Rate this post

Lemoniadowy Joe nadciąga na ratunek w upalny dzień!

Nie ma to jak napić się w taki upał jak ostatnio zimnej lemoniady. A najlepiej lemoniady z piwem. W sukurs przychodzi lekkie piwko z dodatkiem cytronety (6 części piwa na 4 części lemoniady), produkowane przez browar Damm z Barcelony, sprzedawane w małych zielonych butelkach z naklejkami w stylu Desperadosa. Nie jest to jedyny punkt wspólny z tym produktem, niestety. Ale nie uprzedzajmy faktów.

Damm Lemon nalewa się z całkiem fajną białą pianą, która wbrew oczekiwaniom nie znika od razu, ale opada powoli i osadza się na ściankach szkła. Trunek jest cytrynowożółty, nieprzejrzysty, dobrze nagazowany. W zapachu miła dla nosa nuta cytrynowego napoju, dość naturalna. Pierwsze łyki są naprawdę świetne, orzeźwiające, kwaśne, może mało piwne, ale gdzieś tam w tle jakaś goryczka zdaje się pojawiać na krótką chwilę. Niestety, od połowy szklanki w smaku zaczyna dominować coś jak słodka melasa, posmak zbliżony do tego z Desperadosa. Im bliżej końca, tym gorzej.

Myślałem najpierw optymistycznie, że dam siódemkę, ale końcówka bardzo mnie rozczarowała. Niemniej jednak, czasem można kupić. Mocno schłodzone, wypite na dwa-trzy łyki powinno być to piwko całkiem smaczne.

==Radar==

Alkohol: 3,2%, ekstrakt: nie podano
Cena: 3,04 zł (Auchan)

Ocena: 5/10

+ wrażenie świeżości soku z cytryn
+ fajna piana

– szybko ujawnia się nieprzyjemna słodycz
– końcówka w stylu Desperadosa