Rate this post

Przy okazji zakończonej dopiero co ankiety wyszło szydło z worka – na Teraz piwo! nie ma ani jednej recenzji piwa z Fortuny! To się musi zmienić!

Na początek weźmy się za najniższy w hierarchii „model” z serii Smoków – typowy, w miarę tani pils. Piwko to w wersji niepasteryzowanej często zamawiam w ulubionej ostatnio piwiarni i zawsze mi smakuje. W butelce mamy odmianę pasteryzowaną, ale różnica w smaku jest raczej niewyczuwalna, przynajmniej ja nie jestem w stanie jej określić.

Srebrny Smok nalewa się z niezłą, grubą i puszystą pianą, która sprawia wrażenie takiej, co za chwilę wyparuje, ale okazuje się całkiem trwała. Zapach chmielowo-słodowy, piwniczny, bliski standardom czarnkowskim. Wysycenie jest początkowo dość wysokie, jednak bardzo szybko spada i już w połowie szklanki trochę go brakuje. W smaku nie ma żadnej dominującej nuty: akcenty słodowe ładnie harmonizują z chmielową goryczką. Srebrny Smok ma charakterystykę typową dla tak zwanych zaspakajaczy pragnienia. Idealne na upał, świetnie wchodzi, gdy jesteś bardzo spragniony.

Dodatkowym atutem jest cena – bardzo konkurencyjna w stosunku do oferty koncernów (oczywiście zdaję sobie sprawę, że są sprzedawcy, którzy żyłują cenę – nie dajcie się naciągnąć). Piwo zdecydowanie warte polecenia piwoszom ceniącym tradycyjny smak pilsa.

==Radar==

Alkohol: 5,8%, ekstrakt: 12,2% wag.
Cena: 2,75 zł (Olo, Gliwice)

Ocena: 7/10

+ dobrze wyważone proporcje między smakiem słodu i goryczką
+ orzeźwiające, dobrze wchodzi
+ niezła piana

– szybko spadające wysycenie
– mogło by być bardziej wytrawne, ostrzejsze