Przygotowałem się na „rozkosz przy konsumpcji” (cytat z kontry), ale wyszło jak z naszą reprezentacją piłkarską. Obiecanki cacanki.
Góralskie prezentuje się całkiem dobrze, dopóki nie rozpocznie się owej konsumpcji. Nalewa się z niezłą pianą, w kuflu wygląda efektownie. Zapach nikły, słodowy. A smak? No tak, klasyczny Grybów. Kwaśne. Nie kwaskowate, tylko kwaśne. Rzeczywiście, rzecz dla koneserów, zwłaszcza gdy dodać do tego mdły smak wygotowanych warzyw.
Pod koniec zrobiło mi się autentycznie niedobrze i nie dopiłem. Współczuję nowosądeckim góralom, że firmują tę breję. Takim lokalnym browarom mówię stanowcze nie.
==Radar==
Alkohol: 4,7%, ekstrakt: 10% Blg
Cena: 3,05 zł
Ocena: 2/10
+ wygląd w kuflu
– kwaśne
– mdły smak rozgotowanej kapusty
– nie czułem się po nim zbyt dobrze