Rate this post

Żyjemy ze sobą od wielu lat, wiemy o sobie wszystko, rozumiemy się bez słów. Czasem nawet trąci nudą, bo skoro rozmawiamy na co dzień, o tym co u nas, to o czym tu jeszcze mówić? Pomysł jest taki: może tak raz w tygodniu, w domu, tak po prostu, jak gdyby nigdy nic, bez ceremonii i najnormalniej na świecie – zaproś swoją żonę na herbatę, zaproś swojego męża na herbatę i porozmawiajcie na jedno z poniższych pytań:

Co czuję, gdy myślę o naszych relacjach z przyjaciółmi?
Jakie granice otwartości naszej rodziny pragniemy wyznaczyć?
W jakich kręgach ludzi się obracamy (przyjaciele, praca zawodowa, szkoła, Kościół…)?
Jak rozumiem moją / Twoją rolę i zaangażowanie na poszczególnych obszarach naszego funkcjonowania?
Jak wygląda nasz dialog z innymi ludźmi?
Co chcemy wnieść w życie innych ludzi na poszczególnych obszarach naszego funkcjonowania?
?