Rate this post

No to lecimy z kolejny „słodziakiem”. Tym razem „kakałko” na bazie niepasteryzowanego Lubuskiego.

Pierwsze wrażenie po odkapslowaniu – zapach jak czekoladowe mleko Muellera. Oczyma wyobraźni widzę kakaowy proszek do zalania wodą, by uzyskać „pyszny” napój pełen witamin. Nalewam i – chwileczkę, a gdzie jest piana? Nie ma. Krótkie spienienie, 30 sekund dla fotoreporterów i po pianie.

W smaku na pierwszym planie słodycz, aromat czekoladowy. Na drugim dość wyraziste piwo bazowe z solidną goryczką. Daje to ciekawy efekt wymieszania słodkiego napoju z gorzką czekoladą. Niby dobry pomysł, ale dokuczają te wszystkie dość sztuczne smaczki symulujące smak czekoladowy.

Da się wypić, ale nieodparte wrażenie sztuczności raczej nie skłoni mnie do ponownego zakupu.

==Radar==

Alkohol: 4,2%, ekstrakt: nie podano
Cena: 3,95 zł

Ocena: 5,5/10

+ goryczka w tle

– brak piany
– dominująca rola aromatów
– brak pełnego składu na etykiecie