Rate this post

Piwa w bączkach mają w sobie coś takiego, że lepiej mi smakują od tych w półlitrowych butelkach. Ciekawe czy ta prawidłowość sprawdzi się też w przypadku Łomży Wyborowej?

Noteckie jest ciągle wzorcem nie do pobicia w tym segmencie, jednak Łomża Niepasteryzowane, która pojawiła się w ubiegłym roku, miło mnie zaskoczyła. Nalewam więc Wyborową (nazwa cokolwiek dyskusyjna) i widzę porządną pianę, która jednak szybko opada i redukuje się do ledwie kożuszka. Wysycenie dość niskie – zbyt niskie, co daje o sobie znać bliżej końca szklanki. Zapach nikły, lekko chmielowy. W smaku Łomża jest słodkawa, z nieznaczną goryczką. Ciut za mocna – wydaje mi się, że lepiej smakowałaby z obniżonym woltażem.

Piwo jest ok, pije się je przyjemnie do końca, ale czegoś mu brakuje, jakiegoś pazura. Solidny średniak, nic więcej.

==Radar==

Alkohol: 6%, ekstrakt: nie podano
Cena: 2,49 zł (Real)

Ocena: 6,5/10

+ przyzwoity lager

– …który niczym się nie wyróżnia
– nieco zbyt słodki