Jak zrobić piwo

Nie trudno uciec od Alcatraz

Off 133

Beer Geek Madness sprawił, że spróbowałem takich piw jak Dr Octopus czy Double Bastard i zupełnie inaczej spoglądam na piwa w stylu Barley Wine oraz temu podobnych. Do tego stopnia, że postanowiłem trochę sprawdzić rynek, a że przypadkowo pierwszy pod rękę wpadł mi browar Faktoria i jego Alcatraz, to właśnie to piwo zdegustowałem.

Dla formalności, przed oceną dwa słowa o parametrach. Alkohol 9,2%, IBU 100, ekstrakt 20,1% wag. Przypominam, że piwa oceniam w skali 55 punktów: 5 punktów etykieta, 20 punktów aromat, 20 punktów smak, 5 punktów nasycenie, 5 punktów piana.

Etykieta: 3/5

No nie, nie powala i nie przykuwa uwagi. Pełni swego rodzaju dodatkową funkcję, bo przybliża nam historię słynnego więzienia. Jest, więc jakaś ciekawostka, ale jakoś to graficznie nie zwraca uwagi. Powiedziałbym, że się nie wyróżnia niczym specjalnym, a z daleka nawet myślałem, iz to coś z Wąsosza.

Aromat: 10/20

Piwo w stylu Barley Wine i w aromacie to poniekąd jest, aczkolwiek mam wrażenie, że ten aromat jakoś szybko ucieka. Alcatraz ma przez chwilę słodki zapach, jest trochę karmelu, ale też nuty siarki. No ogólnie nie zachwyca, ale też i wielkiego dramatu nie ma. Przeciętne.

Smak: 15/20

W smaku jest już dużo lepiej, aczkolwiek spodziewałem się czegoś lepszego. Sam zresztą nie wiem czemu :P. Przy pierwszym kontakcie jest słodkie, nawet trochę taki posmak mango, a po przełknięciu zostawia mocną, wyraźną, taką nawet ziołową goryczkę. I ona się utrzymuje dość długo, chyba, że weźmiemy od razu drugi łyk. Wyczuwalny jest alkohol, co przy Dr Octopusie nie doświadczyłem. Alcatraz był też mniej aksamitny, bardziej wodnisty. Ogólnie jest nieco lepiej niż przeciętne.

Nasycenie: 5/5

Szczerze to nawet się na tym specjalnie nie skupiłem i w pamięci jakoś nie potrafię się doszukać uwag, więc uznaję, że było w porządku.

Piana: 4/5

Pianka była, potwierdzam. Dosyć szybko się zmyła, ale to co z niej zostało całkiem fajnie oblepiało ścianki szkła.

Wrażenia ogólne

Gdybym wypił Alcatraz jako swoje pierwsze w życiu Barley Wine, to mam wrażenie, że mógłbym już więcej po ten styl nie sięgnąć. Chociaż w sumie, żona pierwszy łyk wzięła i jej smakowało na tyle, że się nie zraziła. Piwo jest przeciętne, ta goryczka taka ziołowa mi przeszkadzała. Podobnie zresztą jak tekstura samego piwa. Choć przyznaję, że akurat barwa udana i kilka nut aromatycznych bardzo bliskich temu stylowi. O ile z prawdziwego więzienia Alcatraz praktycznie nie dało się uciec, o tyle od propozycji Faktorii nie będzie to stanowić problemu.

Suma punktów: 37/55, czyli już przeciętnie.

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Żubr Ciemnozłoty (Dojlidy/ Kompania Piwowarska)

    Kolejne piwo bardzo mocno reklamowane, kreowane wręcz na trunek ekskluzywny. Jaka jest rzeczywistość? Brutalna, jak zawsze. Pierwsze wrażenie jest zaskakujące. Żubr, który wygląda w kuflu jak koźlak? Ma nawet niezłą pianę, która nie znika jak fatamorgana. Tuż po przelaniu do kufla czuć dość agresywny zapach owocowo-alkoholowy. Po chwili znika. Zamaczam usta i jestem nieco skołowany….

  • Bez jedzenia organizm traci swoją jakość

    Bez jedzenia organizm traci swoją jakość Jeżeli długo nie jesz Twój organizm traci zdrowie, a po pewnym czasie zaczyna sam się w sobie zapadać. Wiele osób na świecie tak naprawdę żyje na granicy ubóstwa i często nie ma nic do jedzenia. Śmierć głodowa jest uznawana za koszmarny rodzaj i nie życzy się jej nawet najgorszemu…