Piwowar domowy

Miłosław Pilzner (Browar Fortuna)

Off 253

Nowe piwo od Fortuny. Wraz ze zmianą właściciela browar postawił na rozwój starych (zmiana etykiet) i promowanie nowych marek. Widać próbę zagrania na sentymentach regionalnych (na kontrze opisana rola Miłosławia podczas Wiosny Ludów) i lokalnych (na etykiecie podkreślenie pochodzenia browaru). Choć elementy graficzne są trochę mało czytelne, to jednak butelka przyciąga wzrok, a o to pewnie chodziło. Czas na degustację.

Pilzner z Miłosławia wygląda dokładnie tak, jak powinno wyglądać jasne pełne podawane w małej piwiarni dla „lokalsów”. Pękaty kufelek ozdobiony pianą na… półtora palca (do dwóch trochę zabrakło), złocistego koloru piwo pachnące chmielem i zapowiedzią wytrawnej goryczki, idealnej pod mięsną zakąskę. Rzeczywiście, piana jest w porządku: nie za wysoka, w sam raz, dość długo się trzyma. Zapach obiecujący, chmielowy, nieco żywiczny, rześki. Pierwszy łyk – nuta słodowości, wyczuwalna goryczka, niezbyt duże wysycenie. Kolejne rozwiewają nadzieję na piwo wybitne, ale wciąż jest to porządny lager, który przede wszystkim czaruje zapachem i aromatem chmielu. Pięknie też oblepia bielą ściany kufelka.

W takiej cenie jest w stanie powalczyć z koncerniakami w segmencie jasnych 5-porocentowych lagerów. Hitu nie ma, ale wstydu również nie.

==Radar==

Alkohol: 5,4%, ekstrakt: 12,5% wag.
Cena: 3,45 zł

Ocena: 7/10

+ trwała piana
+ ładny zapach, wyczuwalny chmiel

– mało złożony smak
– nieco pusta goryczka

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Wojcieszów Pieprzowe / Opat Pepper Kvasničák (Browar Wojcieszów / Broumov)

    Sięganie po cudze wyroby i naklejanie na nie etykiet wirtualnych browarów wykracza poza granice. Wyobraźni i państwowe. „Browar” w Wojcieszowie kupuje piwo w Czechach. Sprzedaje na przykład dość wyjątkowe piwo smakowe – z pieprzem. Gdyby takie produkowano u nas w kraju, byłoby to jakieś wydarzenie. Niestety, mamy do czynienia z przebrandowanym Opatem Pepper Kvasničák z…

  • Lwówek Książęcy (Browar Lwówek 1209)

    Sztandarowa marka reanimowanego niedawno browaru w Lwówku Śląskim. Przez niektórych porównywana do Noteckiego. Czy zasługuje na taki komplement? Na pierwsze brawa zasługuje Książęce po nalaniu do kufla. Piękna, trwała piana jest prawdziwą ozdobą ciemnozłotego napoju, w którym żwawo buzują drobniuteńkie bąbelki gazu. Zapach słodowy z nieznaczną nutą chmielu i sugestią alkoholowej mocy. W rzeczy samej,…