Jak zrobić piwo

Lepszy kocioł 50 L

Off 456

Dlaczego kocioł 50 L jest lepszy? Bo po prostu jest większy i dzięki temu można jednorazowo zrobić więcej domowego piwa. W ten oto sposób w sumie zawarłem cały tekst w dwóch zdaniach, ale może skusicie się na resztę.

Zaczynając warzenie domowego piwa zdecydowałem się na kocioł o pojemności 30 L, a było to spowodowane głównie względami finansowymi. Cały sprzęt kosztował mnie jakieś 300-350 zł, więc już nie chciałem dokładać na kocioł 50 L. Zresztą chyba nawet dobrze się stało, aby trochę doświadczenia zdobyć na mniejszym.

Przez rok warzyłem, więc warki, z których uzyskiwałem od 33 do 40 butelek o pojemności 0,5 L (tak apropos to tutaj możecie przeczytać o butelkowaniu piwa). Z zamiarem zakupu większego kociołka nosiłem się już pod koniec roku, ale jak to mówią „zawsze coś”.

Wreszcie podczas zakupu surowców w Twoim Browarze jakoś się zgadałem i na spontanie stwierdziłem, że co mi tam, biorę. Kombinowałem wcześniej, że może zrobię sobie taki kocioł, przerabiając kega. Taki pomysł podsunął mi mój znajomy Darek, który również zajmuje się piwowarstwem i ma taki sprzęt. Nawet już sobie na Allegro wypatrzyłem ciekawą ofertę, bo koleś taniej sprzedawał takie kegi, w jakimś tam stopniu uszkodzone. Do mojego celu były jednak idealne. Kolejna kwestia na plus tego rozwiązania to fakt, że stal lepiej trzyma temperaturę.

Co zatem sprawiło, że ostatecznie wybrałem kocioł emaliowany? Totalny leń, wygoda oraz szybkość. W opcji z kegiem musiałbym go zamówić, potem musiałbym wycinać, do tego stalowy więcej waży. Szczerze to nawet w tamtej chwili jakoś specjalnie się nad tym wszystkim nie zastanawiałem. Póki co, dwie warki zrobiłem na nowym kotle i nie narzekam. Robię piwo, rozdzielam na dwa fermentory, dodaję do każdego inne drożdże, dodatki, inaczej chmielę. Mogę, więc sobie porównywać potem, jak wychodzą dwa różne piwa z jednej warki.

Natomiast co się tyczy poprzedniego kociołka, to od razu mówię, że nie odszedł kompletnie w odstawkę. Obecnie służy mi do gotowania wody do wysładzania. Problem w tym, że o ile wcześniej potrafiłem zmieścić na jednej kuchence kocioł 30 L i drugi do wysładzania o pojemności 13 L, tak teraz ten kocioł 50 L zajmuje mi wszystkie 4 palniki. Na wodę do wysładzania muszę zatem poczekać i proces filtracji trwa nieco dłużej. Do przeżycia.

Naprawdę polecam opcję z większymi kotłami do warzenia, ale jeśli ktoś sobie na początek sprawi taki o mniejszej pojemności, to też nic nie szkodzi. Ekhm… no jedynie tyle, że szybciej mu się piwo kończy. Pozdrawiam.

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Dwa mikrusy: Gniewosz Limonka + Czarnkowskie (Browar Gontyniec)

    Browar Gontyniec nie próżnuje – ostatnio wypuścił w świat kilka nowości. Dwie z nich dziś na Teraz Piwo. Zobaczmy, co w temacie „wakacyjnego orzeźwienia” ma do powiedzenia producent znany do tej pory przede wszystkim ze słodkich piw ciemnych. Gniewosz Limonka zamknięty jest w specyficznej, małej butelce – jeszcze niższej od tradycyjnego bączka, co widać na…

  • Przepis na zapiekankę

    Przepis na zapiekankę Dzisiaj możemy być kucharzami we własnej kuchni, jeśli o to odpowiednio zadbamy. Dlatego powinniśmy postarać się wykonać na przykład taki prosty przepis związany z zapiekanką. W celu jej wykonania potrzebujemy odpowiednie produkty. Wiadomo, że głównie zapiekanka kojarzy się nam z szynką, ciastem oraz dużą ilością sera. Ale nie należy brać pod uwagę…