Transporter do piwa

Gorzowiak (Browar Witnica)

Off 98

Każdy browar chce mieć teraz w portfolio piwo o smaku miodowym. Witnica zrobiła więc swoje.

Po nalaniu do kufla piana średnio obfita, szybko opadająca, grubopęcherzykowa. Piwo jasnozłote, klarowne (niestety). Duże bąbelki gazu bez pośpiechu unoszą się z dna szklanki. Zapach – delikatnie miodowy z tendencją do nasilania się w trakcie dalszej konsumpcji. Pierwszy łyk – wyraźny miód, nie ulepek, ale słodki posmak zostaje na języku. W tle minimalistyczna goryczka. Wysycenie umiarkowane, dobrze dobrane.

Przypuszczam, że bazowym piwem jest to samo, co w opisywanym wcześniej Lubuskim Zielonym – świadczy o tym woltaż i podobne zachowanie: im bliżej końca, tym bardziej do głosu dochodzi goryczka. Wszystko wskazuje na to, że Gorzowiak jest piwem z dodatkiem miodu, a nie fermentującym razem z miodem (jak w przypadku Opata) – czyli polski standard. Mam też wrażenie, że dodano tu jakiegoś aromatu, ponieważ zapach i smak są nieco zbyt intensywne. Ale to tylko hipoteza, której nie sposób potwierdzić – pełnego składu na etykiecie nie uświadczymy.

Gorzowiak to przyjemne piwo, ma szansę powalczyć z Ciechanem miodowym, który nieco mi się już znudził. Nie jest jednak rewelacyjny i na pewno nie zastąpi mi zwykłego Boss Pilsa, którego uważam wciąż za najlepszy produkt z Witnicy.

==Radar==

Alkohol: 4,2%, ekstrakt: nie podano
Cena: 4,80 zł

Ocena: 7/10

+ wyraźny miodowy smak i zapach
+ nie za słodkie
+ dobre piwo bazowe

– podejrzewam użycie sztucznego aromatu
– zniechęcająca cena

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Moja deklaracja niekompetencji

    Od czasu do czasu pod moimi postami pojawiają się komentarze zarzucające mi brak kompetencji, nieznajomość podstawowych pojęć z dziedziny piwowarstwa, laickie podejście do opisywanych piw i tym podobne przywary amatora. O ile są to uwagi utrzymane w tonie przyjaznym lub neutralnym, pozostawiam je – nie jestem osobą, która reaguje jak jeż na każde słowo krytyki….

  • Koreb Miodowe (Browar Koreb)

    Już wiem na pewno – ochota na piwa miodowe mi minęła. Tak po prostu, znudziły mi się. Także dlatego, że cechuje je, również w obrębie jednej marki, straszliwa zmienność. Niezwykle łatwo takie piwo zepsuć, o czym przekonało się już wiele browarów eksperymentujących z piwami smakowymi. Moje drugie spotkanie z wyrobami browaru w Łasku raczej mnie…