Transporter do piwa

Ciechan Maciejowe (Browar Ciechan)

Off 49

Dla matki, żony i kochanki.

Niewiele mamy na naszym rynku niskoprocentowych ciemnych piw. Właściwie to wcale. Bo o Karmi przecież wspominać nie będziemy. Tę lukę zauważył browar w Ciechanowie i wypuścił swoje nowe dziecko – piwo nazwane na cześć syna właściciela browaru. Dziwne, bo jest to trunek raczej dla kobiet. Ale bez uprzedzeń, bez podtekstów. Próbujemy!

Po nalaniu widać, że piwko nie ma ochoty się pienić. Piana czysto symboliczna, pojawia się w postaci trzymilimetrowego kożuszka na minutę i znika – zupełnie jak we wspomnianym napoju piwnopodobnym. Maciejowe jest brunatne, nieprzejrzyste, pod światło rubinowe. W zapachu pobrzmiewa nuta karmelu i kawy zbożowej. Wysycenie dość niskie. Smak – słodkawy (piwo jest dosładzane syropem glukozowo-fruktozowym), ale nie przesłodzony. Na drugim planie wyraźne, ale nie natarczywe aromaty palenia i kawy oraz odrobina popiołu.

Maciejowe to miły słodziak dla kobiet, w sam raz do ciasteczek i pogaduszek. Pije się go przyjemnie, ale nie dostarcza żadnych emocji. Alkohol praktycznie niewyczuwalny – ot, taki napój nieco bardziej wytrawny od coli. Polecam paniom – na pewno lepszy od Karmi, ale facetom radzę – weźcie się za coś porządnego.

==Radar==

Alkohol: 3,2%, ekstrakt: 11%
Cena: 3,40 zł

Ocena: 7/10

+ przyzwoite „deserowe” piwo
+ niuanse smakowe – karmel, kawa
+ coś dla miłośników słabych (nisko alkoholowych) piw

– dosładzany
– niemal bez piany
– nie zachwyca niczym nowym

About the author / 

admin

Menu:

Losowe artykuły:

  • Cornelius Weizen Bier (Sulimar)

    Dwa lata temu po raz pierwszy próbowałem Weizena z Piotrkowa i wtedy też, jak przystało na neofitę w dziedzinie „piw lepszych”, oceniłem go na 8,5. To było dwa lata temu, dziś czas zweryfikować tę wysoką notę. Jeśli macie ochotę przeczytać tamtą recenzję, odsyłam na FFE. Dziś podchodzę do Corneliusa pszenicznego z bagażem doświadczeń, za którym…

  • Moja deklaracja niekompetencji

    Od czasu do czasu pod moimi postami pojawiają się komentarze zarzucające mi brak kompetencji, nieznajomość podstawowych pojęć z dziedziny piwowarstwa, laickie podejście do opisywanych piw i tym podobne przywary amatora. O ile są to uwagi utrzymane w tonie przyjaznym lub neutralnym, pozostawiam je – nie jestem osobą, która reaguje jak jeż na każde słowo krytyki….